Przygotowanie roweru po zimowym postoju to nie tylko większa radość z jazdy na czystym sprzęcie, ale także kwestia bezpieczeństwa. Wraz z nowym sezonem warto skorzystać z porady i usług profesjonalnego serwisu rowerowego. Szczególnie pod dłuższym postoju roweru lub jego częstym, intensywnym użytkowaniu niektóre podzespoły mogą wymagać regulacji, smarowania lub wymiany. Jest jednak klika podstawowych czynności które w naszym dwukołowym pojeździe możemy wykonać sami, bez specjalistycznych narzędzi i wiedzy.
Częste mycie (nie) skraca roweru życie.
Podstawowym zagadnieniem dbania o każdą maszynę techniczną jest utrzymywanie jej w czystości. Rower nie jest pod tym względem żadnym wyjątkiem :). Ogólne mycie naszego dwu kołowego przyjaciela powinniśmy wykonać wodą pod zwykłym ciśnieniem „z kranu”. Jeśli nie mamy dostępu do węża ogrodowego możemy skorzystać z wiaderka z wodą, dużej butelki po wodzie mineralnej lub ręcznego 5-10L opryskiwacza do roślin oraz szczotki (lub zestaw szczotek). Proszę Was w imieniu Waszych ukochanych rowerów nie zabierajcie ich na myjkę ciśnieniową! Samochodowe myjnie mają zdecydowanie za wysokie ciśnie strumienia wody dla większości uszczelnień i łożysk w rowerze. W celu łatwiejszego pozbycia się zabrudzeń warto skorzystać z profesjonalnych środków czyszczących przeznaczonych do rowerów. Godne polecenia preparaty z firmy Peat's lub Weldtite gwarantują bezpieczne czyszczenie podzespołów rowerów a także nie zatruwają środowiska naturalnego. Do ogólnego umycia roweru idealnie nadaje się środek Peaty's LoamFoam lub Bike Cleaner. Występuje on w wariancie gotowym do bezpośredniego użycia lub też w formie koncentratu. W celu usunięcia zanieczyszczeń z okolic napędu tj. kaseta, łańcuch, mechanizm korbowy oraz przerzutki możemy posłużyć się odtłuszczaczem Peaty's Foaming Drivetrain Degreaser lub Weldtite Bike Degreaser.
W procesie czyszczenia roweru pomogą nam specjalne szczotki. Należy je podzielić na dwie główne grupy. Szczotki do ogólnego mycia roweru o miękkim włosiu które nie zniszczą lakieru, anody oraz gumowych części. W celu dobrego wyczyszczenia kasety, mechanizmu korbowego oraz łańcucha warto posłużyć się specjalnymi szczotkami o twardym włosiu oraz odpowiednim profilu. Bardzo dobrą metodą do wyczyszczenia łańcucha jest użycie specjalnie skonstruowanej maszynki np. firmy Weldtite. Po dokładnym umyciu warto zostawić rower do wyschnięcia w ciepłym pomieszczeniu.
Bez smarowania nie pojedziesz.
Nasz dwukołowy przyjaciel jest już czysty, co dalej ? Możemy jechać na wycieczkę ? Jeszcze nie! Stara zasada mówi „kto nie smaruje ten nie jedzie”. W świecie rowerów to święta prawda. Dobrze wyczyszczony łańcuch należy odpowiednio naoliwić. Na rynku występują oleje o różnych właściwościach, ale upraszczając podzielimy je na dwie grupy. Oleje o niższej lepkości które musimy aplikować częściej, ale za to powodują mniejsze zabrudzenie łańcucha oraz oleje gęstsze, bardziej lepkie. Te drugie polecane są szczególnie dla rowerów mtb używanych w mokrych i błotnistych warunkach. Idealnym rozwiązaniem jest naniesienie jednej kropli oliwy na każde ogniwo łańcucha. Nie oliwimy kasety, przerzutek oraz mechanizmu korbowego. Prawidłowo zakonserwowany łańcuch nie może być mocno naoliwiony z zewnątrz ponieważ przyspieszy to jego zabrudzenie a w konsekwencji zużycie. Po smarowaniu zawsze warto przetrzeć łańcuch z nadmiaru oliwy suchą szmatką. Wysokiej jakości oleje do łańcucha firmy Peaty's lub Weldtite zapewnią prawidłowe działanie biegów oraz zabezpieczą łańcuch przed korozją. Ważna uwaga dla wszystkich majsterkowiczów którzy mają pod ręką preparat typ WD40. Ten rodzaj środka nie nadaje się do smarowania łańcucha, jest zbyt rzadki oraz spowoduje lepienie się brudu co zdecydowanie pogorszy pracę napędu.
Rower kołem się toczy.
W ramach samodzielnej konserwacji roweru nie możemy zapomnieć o kontroli ciśnienia w kołach i stanu ogumienia. Opony nie powinny nosić znacznych śladów zużycia bieżnika, przetarć na bocznych ściankach oraz drobnych spękań tzw. „sparciałej gumy”. Regularna kontrola stanu powietrza w kołach to komfort i bezpieczeństwo jazdy. Obecnie rynek oferuje dwa podstawowe typu zaworów dętek. Zawór samochodowy typu Schrader (AV) napompujemy tym samym rodzajem pompki / kompresora jak koła w samochodzie. W rowerach szosowych oraz bardziej wyczynowych rowerach górskich spotkamy zawory typu Presta (skróty PV, SV, FV). W tym przypadku musimy użyć typowej pompki rowerowej lub specjalnego adaptera który można kupić w większości sklepów rowerowych. Każdy producentów opon podaje optymalny zakres ciśnienia do którego powinniśmy pompować koła. Dla rowerów mtb jest to przedział 2.0-2,5 bara, rowery trekingowe lub crossowe 4.0-5.0 barów a rowery szosowe zwykle 7.0-8.0 barów. Dla cięższych rowerzystów zalecane jest zastosować wyższe ciśnienie w kołach. Musimy pamiętać że prawidłowe ciśnienie w oponach zapewni nam większy komfort jazdy a także zabezpieczy nasze dętki przed przebiciem o ostre krawędzie kamieni lub miejskich przeszkód jak krawężniki i drogowe wyboje. W górskich rowerach wyczynowych i szosowych coraz częściej stosujemy systemy tubeless – brak dętki daje sporo zalet, ale wymaga też dodatkowych zabiegów konserwacyjnych. Na ten temat napiszemy osobny artykuł.
Wyluzowane śruby NIE są OK.
Każdy człowiek powinien czasem „wrzucić na luz”, odstresować się i wyjść na przejażdżkę rowerową. W rowerze jednak nie chcemy mieć luźnych części które są skręcane śrubami. Wchodzimy tutaj już na pole kompetencji mechanika rowerowego jednak we własnym zakresie również możemy dokonać podstawowej oceny stanu roweru. Najważniejsze komponenty takie jak kołach, amortyzator (widelec), mechanizm korbowy, sztyca siodła, mostek czy też kierownica muszą być odpowiednio zamocowane. Jeśli czujemy że któryś z tych elementów jest zbyt luźno osadzony, coś hałasuje w czasie jazdy lub drga nie zwlekajmy – jedźmy na serwis. Poluzowane koło czy korba to nie tylko utrata komfortu jazdy, ale też duże ryzyko niebezpiecznego wypadku.
To jak? Podwijamy rękawy i zabieramy się za swoje rowery, aby czyste i bezpieczne czekały na pierwsze, ciepłe wiosenne dni ? :)